W końcu mamy przepiękną pogodę, więc aż się nie chce w domu przebywać :). Ostatnio wolne chwile spędzamy w ogrodzie, gdzie jest dużo pracy po zimie, dlatego też troszkę zaniedbałyśmy nasz blog, ale postaramy się częściej Was odwiedzać i dodawać posty :D
Dziś chciałam wam przedstawić kosmetyki Lirene do cery naczynkowej. Używam je do pielęgnacji mojej cery na której niestety występują teleangiektazje, jest wrażliwa i zaczerwieniona na policzkach. Taki zestaw używam od około pół roku i dać się zauważyć poprawę stanu mojej cery.
W skład zestawu (który sama skompletowałam ;) ) wchodzi :
Peeling enzymatyczny ( używam go dwa razy w tygodniu ) jest bardzo delikatny ale dokładnie oczyszcza skórę i pozostawia ją gładką odświeżoną i miękką.
Odżywczy krem łagodzący na noc. Krem o delikatnej formule, bardzo dobrze się wchłania, ma przyjemny zapach pozostawia skórę nawilżoną.
Regularne stosowanie wyżej wymienionych kosmetyków sprawiło że nie mam już tylu problemów z moją cerą. Zaczerwienienia na moich policzkach niestety nie zniknęły, ale są znacznie bledsze, skóra jest mniej wrażliwa, nie piecze, nie pojawiają się nowe popękane naczynka. Mogę przyznać że jestem zadowolona z tej serii Lirene.
Pozdrawiam
cześć nie mam żadnego z Twoich kosmetyków bo nie posaiadam cery naczynkowej. moje mleczko do demakijażu też jest z LIRENE, i bardzo je sobie chwale. nie podrażnia moich wrażliwych oczu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jestem ciekawa toniku :)
OdpowiedzUsuńnie zły arsenał dobrałaś:) ale warto było, bo zadziałał:)
OdpowiedzUsuńZostałaś u mnie nominowana do Liebster Blog ;)
OdpowiedzUsuńWitaj-pozdrawiam pięknie i wiosennie.Podoba mi się i zostanę na dłużej,Ciebie zapraszam w odwiedziny.Miłego dnia
OdpowiedzUsuńco prawda cera naczynkowa nie jest moim problemem, ale na ten peeling mam chętkę ;)
OdpowiedzUsuńZ LIrene mam tylko bazę i nie jestem zadowolona :))
OdpowiedzUsuńJa posiadam ten krem do cery naczynkowej i jestem z niego bardzo zadowolona :) po regularnym stosowaniu zauważyłam ogromne zmiany :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news:*
moja mama lubi lirene, ja średnio;)
OdpowiedzUsuńsporo tego ja jeszcze z Lirene nie kożystałam
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki z lirene :)
OdpowiedzUsuńz peelingu enzymatycznego jestem bardzo zadowolona, delikatnie złuszcza martwy naskórek :)
OdpowiedzUsuńJa z Lirene bardzo lubię podkłady :)
OdpowiedzUsuńJUż dawno nie miałam niczego z tej firmy, tonik wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńŁo matko, sporo tego:) No ale o ciałko trzeba dbać:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie:
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/2013/05/rozdanie-chcesz-to-baw-sie-i-bierz.html
o peeling enzymatyczny wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńpóki co używam serii phytoaktiv z ziaji do cery naczynkowej , ale po zużyciu spróbuje lirene..
OdpowiedzUsuń